poniedziałek, 26 sierpnia 2013

"Wina TUSKA!!!"

"Wina TUSKA!!!" Tymi słowami zakończył się wczorajszy koncert w Chojnicach. Kate Ryan znana z między innymi utworów takich jak Voyage Voyage  czy  Ella, Elle l'a miała możliwość doznania niebywałej gościnności ze strony naszych rodaków. O tym za chwilę. Jaki już wspomniałem koncert, i ja na nim byłem.
Bilety w przystępnej cenie dla setek ludzi i różne atrakcje na placu w Chojnicach. Będąc ze swoja lubą w tłumie gapiów ocenialiśmy występujące wcześniejszą porą miss nie wiem czego. Chojnic czy Polski jeden pies bo wyniki były ustawione albo wcześniej znane aby ładnie wypadły. Moim zdaniem były znane tylko tym kandydatkom, które wygrały. Albo w zasadzie tym które dały z siebie wszystko. Pewien Włoch, nie pamiętam nazwiska, miał przyjemność prowadzić tę wspaniałą zabawę. Dziewczyny stały ładnie w oczekiwaniu na werdykt jednak ich mowa ciała, a konkretniej wybranych kandydatek, które wygrywały, zdradzała, że to właśnie ona ma wygrać. Objawiało się to w różny sposób. na tle pozostałych kandydatek było i widać dominującą pewność siebie, czy niecierpliwość mówiącą "ej teraz ja, już teraz chcę wyjść po nagrodę". Ostatnia kandydatka która miała odebrać największą nagrodę nie mogła się powstrzymać od swojego uśmiechu który odbiegał od reszty pięknych panienek. Szkoda, że nie wygrała kandydatka którą typowałem. Troszkę zasmucił mnie fakt wciskania ludziom kitu, jednak może tylko kilka osób potrafi czytać z mowy ciała. Książki Paul'a Ekman'a są chyba najlepszym źródłem dla dociekliwych badaczy spisków między ludzkich. Ale nie o tym. Po rozczarowaniu jakie doznałem przyszłą kolej na koncert. Wykonawcy różni. Głownie darcie mordy. Wyjątkiem był LEMON, który przedstawił dwie piosenki, które, UWAGA, miały SŁOWA. A nie jakieś tam durne "eelllo łeeoo heejjooo". A może jeszcze nie dorosłem do tej muzyki. Pora na bis i głośniki szlak trafił, czy głośniki to nie wiem ale 40minut grzebali się z naprawą. Ludzie zniecierpliwieni i mimo próśb nie wyszli zaśpiewać jeszcze raz bo pora na GWIAZDĘ. Kate wyszłazaśpiewała z trzy piosenki i huk...cisza......Ludzie mieli dość. Niedziela, późna pora, po 22 to pewnie jakiś żartowniś zarządził ciszę nocną. I większość zaczęła się zbierać. Moja ukochana i ja też. Przede mną 5h snu i podróż pociągiem do pracy. Gdy wychodziliśmy przez bramki ochrony usłyszałem głośny okrzyk "Wina TUSKA!!!" Rozbawiło mnie to i dlatego ten wpis. A no i miałem się pochwalić, pracuję. Więcej nie powiem bo prawo mi zabrania. A, że prawo jest napisane tak aby jak najwięcej mogą kraść ci co mają więcej... Ehh demokracja, nawet z tego nie potrafimy zrobić użytku. Chciałbym referendum o tajności zarobków, może wtedy pracodawcy zaczęliby walczyć o pracowników. WRÓĆ pracownicy by mogli wybrać sobie odpowiednie stanowisko do swoich kwalifikacji. Ale jak mawiają pijaczki z moich okolić, oni mnie mogą przegłosować bo ich jest dwóch. A socjal to najlepsze wyjście w tym kraju jeśli ktoś jest mało wymagający. Tylko ja jakiś takiś spaczony jestem i chcę piąć się w górę po drabinie bogactwa aby zapewnić dobrobyt rodzinie. Czy to źle? I dlaczego mam utrzymywać nierobów?

niedziela, 11 sierpnia 2013

Wynagrodzenie

Zakład Utylizacji Szmalu dopada każdego uczciwie pracującego w Polsce. Bardzo to smutne, bo niby dlaczego ja mam utrzymywać wszystkich nierobów. Wszystko tylko po to aby mnie później utrzymywali młodsi. Cóż za bezsens, w kraju wolnym każdy powinien być odpowiedzialny za siebie i sam sobie powinien odkładać pieniądze na przyszłość. Tymczasem ludzi traktuje się jak małe dzieci zapewniając im "dobrobyt". Jestem święcie przekonany, że pieniądze które idą w błoto sam bym lepiej zainwestował. Przypomnieć pragnę, że odkładanie miesięcznie 100zł na oprocentowanie 3% w skali 3 miesięcy i opłatach za prowadzenie konta daje nam po 30 latach ponad milion na koncie teraz liczbowo 1 000 000Zł. Emerytura piękna i kasa sama rośnie. Cóż, trzeba napisać pismo o chęć wypisania się ze złodziejskiej instytucji która przymusem/podstępem okrada nas obywateli, poczekać na odpowiedz (oczywiście negatywną) i pozwać ich do sądu. Walka z wiatrakami, ale niech te ekhmm wiedzą, że ludziom się to nie podoba. Szkoda tylko, że wojujących jest tak mało. Instancja po instancji, szczebelek po szczebelku coraz wyżej i wyżej i trzeba tą spalarnię pieniędzy roznieść w pył. Tak na marginesie dodam, że zaczęły się plany budowy nowej siedziby ZUS za którą zapłacimy wszyscy. Chorej biurokracji mówię Nie. Koniec wakacji, od poniedziałku do pracy. Po kilku miesiącach starań do dobrej firny w końcu jest moja upragniona posada. Zobaczymy jak pierwszy dzień zleci. Poniedziałek, środa praca i weekend chwila na złapanie oddechu w nowym medium.