Ajm bak

Powracam. małą niedyspozycja związana z nadużywaniem pilota do przewijania życia. Dziś zastanawiałem się jak to się dzieje, że idąc do domu z przystanku widzę skrzyżowanie do którego mam dojść i już na nim jestem. Otóż wyłączam się na świat zewnętrzny bujając w świecie fantazji tworzę kolejne rozdziały mojej opowieści, której zapewne nigdy nie napiszę. Nie raz mam tak, że mijam znajome osoby na ulicy i się z nimi nie przywitam bo obecnie jestem w innym świecie. Cud, że jeszcze żyję. Pędząc przez życie zapominam się i nie odnotowuję twarzy ludzi których znam. Straszne. Przepraszam Was za to. Dawno też nie pisałem, nie miałem czasu. To może się pochwalę na co ten czas spożytkowałem. Uwaga, pełne zaskoczenie. napisałem pracę inżynierską i się obroniłem. Oddałem oprawioną w ostatnim dniu ostatniej minucie a broniłem się pierwszego dnia obron jako druga osoba. Było bieganiny, poprawiania itp, itd... Teraz studia magisterskie, kierunek nadal ten sam. KONSTRUKTOR. Musiałem capsnąć aby podkreślić wagę tego przedsięwzięcia. Teraz tylko zakończyć semestr letni z pozytywnym wynikiem i z górki. Czasu nie było i nadal nie ma przez czynności, którym oddaję się chętniej niż pisanie. Poza tym wiosna była piękna to i prace domowe się pojawiają, zawsze coś jest do zrobienia a jeśli nie ma to zawsze chcę być blisko mojej ukochanej:* Wiem takie to słodkie. Kiedyś bym powiedział, że używanie zwrotów Koteczku czy Słoneczko jest hmm obrzydliwie słodziutkie, jednak będąc w udanym związku nie boję się publicznie słodzić mej wybrance serca. Skacząc tak po tematach przyznam, że zacząłem na własną rękę studiować prawo. Studiować mocne słowo czytam sobie kodeksy, lepiej się orientować na czym się stoi w tym chorym państwie. Cóż jeszcze poszukiwania pracy i w momencie dobrej oferty zmiana toku studium na zaoczne. Na dziś to chyba tyle, będę się starał regularnie coś wrzucać ale obiecywać coś to jak kosić trawę, czasem pada deszcz jak trzeba ściąć:P
I ostatnio trafiłem na coś wartego uwagi :) http://itysia.blogspot.com/