photo by ~Paik666
http://browse.deviantart.com/?q=autumn#/dpafun
Niedziela. Piękny dzień, słoneczko jak na zamówienie, troszkę chłodnawo lecz bez przeszywającego zimnem wiatru. Pogoda dziś spisała się na medal. Pora wyruszyć z domu by i mnie ogrzały promyczki szczęścia niesionego przez podmuch z ust Piękności. - pomyślałem. Wspólnie spędzony czas jest największym darem jaki mogę otrzymać, ale tez jaki mogę ofiarować. Razem przygotowywane posiłki i uśmiechy na twarzach towarzyszące przy ich konsumpcji jest czymś nie do opisania. Leżakowanie i rozczesywanie palcami włosów też przynosi przyjemność a wszystko dla uśmiechu, który dziś górował. Uśmiechu, który towarzyszył przy brodzeniu w złotych liściach piętrzących się pod nogami w parku położonym nieopodal. W chwili zamyślenia, podziwiając ideał stworzenia jakim jest człowiek. Rysy twarzy, kolor oczu, pojawiający się rumieniec na policzku, czy usta wprawione w szept stające się kuszącą słodyczą. To tylko kreska dzisiejszego dnia łącząca punkty na płaszczyźnie czasu. Pozwólmy aby każdy dzień łączył takie miłe zdarzenia a obraz, który otrzymamy po latach będzie pięknym kolażem emocji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz