poniedziałek, 10 czerwca 2013

Czas zmarnowany a, i owszem.



Filmy oglądam bo lubię czasem na kompie, czasem na DVD. Niezliczone ilości, miewam myśli, że powinienem zostać krytykiem filmowym. Widziałem dużo i widzę dużo, nie jestem przeciętnym widzem, zdaje mi się, że potrafię obserwować i wyciągać wnioski. Czy tak jest? Ale nie o tym, marnuję czas na serialach, arrow zombiaki czy anime. Zawsze coś się dzieje, marnuję czas? Czytam książki, taak w domu,  podczas podróży na uczelnie i powrotem w poczekalni u lekarza i na wykładach które są jasne jak słońce a obecność musi być. Marnuję czas? Otóż nie, całe życie to dążenie do śmierci a naszym zadaniem jest to aby sobie dany czas umilić. Nawet pisanie tego bloga jest nijako metodą na zabicie czasu. Rodzi się pytanie, czy nie potrafiłbym lepiej wykorzystać tego czasu? Zapewne tak. Nauka, rozmowa ze znajomymi czy jakieś ćwiczenia dla lepszej kondycji. Kiedyś gdy mam nadzieję będę ojcem a mój syn/ córka zapyta się mnie co robiłem będąc młodym podam kilka przykładów odbiegających od codzienności bo i takie każdy z nas powinien mieć w swoim życiu i powiem jeszcze „Twój ojciec nigdy się nie nudził”. Są ludzie co narzekają na nudę, tak się nie da ja nigdy się nie nudziłem, może chorowałem a to nie pozwalało mi na realizację swoich umiłowań. Zatem zawsze jest coś do roboty, zawsze jest coś co pozwoli Tobie byś zmarnował swój czas na pierdoły, pierdoły dla jednych a dla innych sposób na życie i czasem na zarabianie. Nie powinno nas interesować, to co robią inni o ile nam to nie zagraża. Ktoś lubi grać niechaj wypala sobie oczy przed monitorem, ktoś kocha czytać niech pozwala aby fikcja drążyła jego umysł, ktoś ogląda seriale, pozwól mu mylić dzień z nocą. Znajdź sobie zajęcie które pozwoli Tobie na realizację swoich zachcianek. Pisze, pozwól jeśli go nie znasz, bo g powinno cię obchodzić innych życie. Natomiast jeśli jesteś w danej komórce społecznej pokaż innym inne sposoby na morderstwo czasu przypomnij tej osobie, że ma innych a sam pamiętaj o tych innych, w społeczności nie żyjesz sam, no chyba że tak… to jesteś szczęściarzem? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz